Klient w strachu, bo pożarło gotówkę
Jeśli urządzenie przyjmie banknoty, a nie zaksięguje ich na koncie, trzeba cierpliwie czekać na rozpatrzenie reklamacji przez bank. Na ogół wynik jest pozytywny.
janina blikowska
Pani Katarzyna jest klientką ING Banku Śląskiego. Niedawno sprzedała samochód, a zapłatę dostała w gotówce.
– Było już po zamknięciu banków, dlatego postanowiliśmy z mężem skorzystać z wpłatomatu. Nie po raz pierwszy zresztą – opowiada.
Urządzenie działało, przyjęło pieniądze bez problemu, ale w pewnym momencie – jak mówi pani Katarzyna – się zawiesiło. Na ekranie pojawiła się informacja, że wpłacono 0 zł. Czytelniczka od razu złożyła reklamację na infolinii. Dowiedziała się, że ma czekać na wyjaśnienie sprawy. Ewa Szerszeń z ING Banku Śląskiego mówi, że takie reklamacje są rozpatrywane w terminie do siedmiu dni kalendarzowych.
– Urządzenia są wyposażone w kamery. Rozpatrując reklamacje, szczegółowo analizujemy dane systemowe dotyczące transakcji, wynik rozliczenia środków w urządzeniu oraz w razie potrzeby zapis kamer – tłumaczy Ewa Szerszeń.
ING Bank Śląski pierwsze wpłatomaty zainstalował w 2007 r. Obecnie sieć liczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta