Szybki polski atak bez reżysera
REPREZENTACJA | Po meczach z Niemcami i Szkocją mamy kilku nowych bohaterów, ale wciąż pojawia się dużo znaków zapytania.
Jednym z największych wygranych październikowych meczów jest Adam Nawałka. Zatrudnienie byłego szkoleniowca Górnika Zabrze na stanowisku selekcjonera wywołało mnóstwo kontrowersji. Wszyscy, którzy wskazywali, że różnice między nim a jego poprzednikiem Waldemarem Fornalikiem są tak naprawdę minimalne, mieli swoje racje. Obaj nie mieli wielkiego doświadczenia międzynarodowego, a kadrę dostali, ponieważ mieli odpowiednich protektorów w związku: Fornalik – Antoniego Piechniczka, a Nawałka prezesa Zbigniewa Bońka.
Nowy selekcjoner w pierwszych miesiącach po objęciu kadry zdążył wypróbować blisko 70 zawodników i nie sposób było oprzeć się wrażeniu, że jego poczynaniami rządzi przypadek. Tymczasem gdy przyszła godzina próby, okazało się, że nie tylko potrafiliśmy – za pomocą szczęścia, o czym trzeba pamiętać – pokonać najlepszy zespół globu, ale też że niemal wszystkie pomysły selekcjonera zdały egzamin.
Chociaż eksperci powtarzali, że Nawałka po miesiącach testów i prób wrócił do tych samych nazwisk, wśród których obracał się Fornalik, to kluczowe role w meczach z Niemcami i Szkocją odegrali jednak piłkarze wymyśleni przez nowego selekcjonera: Arkadiusz Milik, Sebastian Mila i Krzysztof Mączyński. Trio strzeliło wszystkie cztery gole...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta