Biznes odczuje negatywne skutki
Rozpoczynający się dziś unijny szczyt może rozstrzygnąć o konkurencyjności polskiej i europejskiej gospodarki wobec rynków globalnych.
Podczas dwudniowych negocjacji rozmowy będą dotyczyć głównie klimatu i energetyki. Być może już w piątek poznamy odpowiedź, czy szefowie rządów państw Wspólnoty dadzą zielone światło celom w zakresie redukcji emisji CO2 do 40 proc. i 27-proc. udziału odnawialnych źródeł w miksach energetycznych państw.
Pierwszy z nich budzi największy sprzeciw rodzimych firm. W odróżnieniu od zwiększenia udziału zielonej energetyki ma bowiem charakter obligatoryjny.
Wspólne stanowisko
Przedstawiciele koncernów energetycznych na dzień przed szczytem nie chcieli komentować potencjalnych skutków wprowadzenia tzw. drugiego pakietu klimatycznego (obowiązujący dziś mówi o redukcji CO2 o 20 proc. do 2020 r., 20-proc. udziale OZE oraz 20-proc. poprawie efektywności energetycznej). – Teraz jest czas na rządowe negocjacje – tłumaczą.
Stanowisko branży jest jednak powszechnie znane nie od dziś. Największe firmy energetyczne zgadzają się z wnioskami płynącymi z raportu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta