Liverpool: z raju do piekła
Cierpliwość miała być kluczem do pokonania FC Basel, ale wicemistrzowie Anglii chyba źle zrozumieli swojego trenera: za późno ruszyli do ataku i odpadli z rozgrywek.
Kiedy Steven Gerrard pięknym strzałem z rzutu wolnego doprowadził w meczu z FC Basel do wyrównania, 40 tys. kibiców liczyło, że w ostatnich ośmiu minutach wydarzy się cud: Liverpool zdobędzie drugiego gola i wyjdzie z grupy. Ale magii, która dziesięć lat temu pozwoliła Anglikom pokonać rzutem na taśmę Olympiakos Pireus i zakwalifikować się do fazy pucharowej, a potem odwrócić losy wydawałoby się przegranego finału w Stambule, we wtorkowy wieczór zabrakło.
– Nie zasłużyliśmy na awans. Byliśmy po prostu za słabi – nie ukrywał Gerrard, daleki od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta