Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nokaut wieńczy dzieło

27 lutego 2015 | Sport | Piotr Żelazny
Arkadiusz Milik był katem Legii. To jedyna pociecha po dwumeczu z Ajaksem. Przede wszystkim dla selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałki
autor zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
źródło: PAP
Arkadiusz Milik był katem Legii. To jedyna pociecha po dwumeczu z Ajaksem. Przede wszystkim dla selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałki

Dwa gole Arkadiusza Milika i mistrz Polski na kolanach. Pożegnanie z Ligą Europejską w stylu, którego trudno było się spodziewać.

Legia nie zagra w maju w Warszawie na Stadionie Narodowym w finale Ligi Europejskiej. Te marzenia były trochę na wyrost. W rewanżowym spotkaniu z Ajaksem mistrz Polski boleśnie się przekonał, jak wiele dzieli go jeszcze od trzeciej drużyny fazy grupowej Ligi Mistrzów. Różnica klas była bardzo widoczna.

Najlepszym podsumowaniem gry Legii była sytuacja z 70. minuty, gdy po błędzie i złym wybiciu piłki przez bramkarza Ajaksu Jaspera Cillesena sam na sam z Holendrem znalazł się Michał Kucharczyk. Legionista huknął z całej siły, ale piłka zamiast do siatki poleciała w trybuny. Szczęście, że tego dnia stadion przy ulicy Łazienkowskiej był zamknięty dla kibiców, bo Kucharczyk mógł tym uderzeniem zrobić komuś krzywdę.

Fanów Legii jednak było słychać, i to całkiem dobrze. Około trzech tysięcy kibiców zgromadziło się na parkingu przed Torwarem. Gdy tylko wybrzmiał hymn Ligi Europejskiej, kibice głośno – bez problemów słychać ich było na stadionie – zaintonowali „Mistrzem Polski jest Legia".

Niecodzienna sytuacja, ale mimo wszystko zrobiła się chociaż namiastka poważnego meczu rozgrywanego w europejskich pucharach. Groteskowo wyglądały jednak próby dołączenia do tego chóru zgromadzonych w loży VIP szczęśliwców, którzy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10077

Wydanie: 10077

Spis treści

Media planet

Zamów abonament