Schizma zaczęła się na Zachodzie
Jeśli gdzieś jakaś część katolików odłączy się od Kościoła, to nie w Polsce, lecz tam, gdzie dzieje się to już w formie utajonej od wielu lat, czyli w Niemczech – pisze publicysta.
Dominik Zdort w swoim tekście na łamach „Plusa Minusa" zasugerował, że schizma zacznie się w Polsce. Publicysta „Rzeczpospolitej" nie ma racji. I to nie dlatego, że polscy katolicy nie są znani ze schizmatyckich czy heretyckich skłonności (dwa małe wyznania – mariawityzm i Polski Narodowy Kościół Katolicki – w całej historii to niewiele). Po prostu schizma już jest. Zapoczątkowali ją jakiś czas temu niemieccy, holenderscy i belgijscy hierarchowie, którzy odrzucili – w lekko zakamuflowany sposób – encyklikę „Humanae vitae" i zawarte w niej nauczanie o antykoncepcji.
To jest moment, w którym zawiązała się „cicha schizma", a kolejne decyzje duszpasterskie części zachodnich hierarchów doprowadziły do tego, że przekształciła się ona w wielu miejscach w cichą, ale nie mniej realną herezję. Kościół w Niemczech od dawna – choć nieformalnie – dopuszcza przecież rozwodników w ponownych związkach do komunii świętej, a choćby wspomnienie o świętokradztwie, którym jest niegodne w takiej sytuacji przystępowanie do Eucharystii, uznaje za niedopuszczalny brak wyczucia duszpasterskiego. Jeśli dodać do tego postępującą protestantyzację liturgii, a także zanik poczucia sakralności Eucharystii, to obraz całkowicie realnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta