Netanjahu będzie twardy
Wybory do Knesetu zadecydują o dalszych losach procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
„Izrael chce zmiany" – pod takim hasłem demonstrowało w Tel Awiwie ok. 50 tys. przeciwników premiera Beniamina Netanjahu. Zmiana miałaby dotyczyć zarówno perspektyw pokojowego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, jak i kursu polityki gospodarczej i poprawy warunków życia.
Netanjahu ma nadzieję, że w najbliższą niedzielę uda mu się wygrać kolejne wybory parlamentarne i utworzyć nowy rząd. Jest to trudne, lecz nie niemożliwe. Kierowany przez Netanjahu Likud może liczyć na 23–24 miejsca w 120-osobowym Knesecie. Razem z naturalnymi sojusznikami z prawej strony sceny politycznej może mu się udać uzyskać większość. Na razie jednak Likud i Blok Syjonistyczny, czyli sojusz Partii Pracy Icchaka Herzoga oraz ugrupowania Cipi Livni, idą w sondażach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta