Rzym już zdobyty, Paryż czeka
Tenis: Novak Djoković pokonał w Rzymie Rogera Federera. Coraz trudniej wierzyć w powrót formy Rafaela Nadala
Turniej zakończył się takim meczem, jakiego oczekiwała znaczna część publiczności: w niedzielne popołudnie wyszli na kort Novak Djoković i Roger Federer. Zagrali 39. raz (trzeci w tym roku) i stworzyli widowisko prawie na miarę swych legend.
Prawie, bo po doskonałym pierwszym secie wygranym 6:4 przez Serba, w drugim lider rankingu jeszcze się poprawił, ale jego rywal – nie. Na tym poziomie prowadzenie 3:0 to za dużo, by liczyć na nagły zwrot akcji. 6:4, 6:3 wygrał zatem Djoković, dołożył kolejną cegiełkę do pomnika swej chwały i ma pełne prawo myśleć, że skoro Rzym zdobyty, to i Paryż czeka – a więc wygra Roland Garros.
Duma Federera znów trochę cierpi, bo w czwartym finale w Rzymie przegrywa czwarty raz. Szwajcar jeszcze ma przewagę 20-19 w bilansie meczów z Serbem, ale Djoković wyprzedził go w liczbie zwycięstw w turniejach Masters 1000:24-23.
Wbrew niepokojącym sygnałom z soboty nie doszło w finale męskim do wypadku na mocno sfatygowanym korcie centralnym. Taki urok turnieju w Rzymie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta