Zakazy są dla maluczkich
Pewien przedsiębiorca wyciął ponad 250 drzew, by sprzedać atrakcyjną działkę deweloperom.
Staranie się o zezwolenia na wycinkę było zbędne, bo opłata karna, ponad milion złoty, którą wymierzył mu burmistrz, była zapewne wkalkulowana w cenę działki.
Tyle tylko, że zaradny przedsiębiorca owej kary zapłacić i tak nie chciał, a wszystkie gminne służby okazały się wobec tego faktu bezradne. Spór przeniósł się na drogę sądowoadministracyjną i trwał osiem lat, by trafić do Naczelnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta