Sędzia konstytucyjny, czyli kto
Wkrótce politycy zdecydują o składzie Trybunału Konstytucyjnego, z którym przyjdzie nam żyć przez kolejne dziewięć lat. W 2015 r. nastąpi wymiana jednej trzeciej składu, a Sejm następnej kadencji wymieni w sumie dziewięciu z 15 sędziów. Jacy powinni być? – piszą prawnicy.
W XXI wieku od sądów i sali konstytucyjnej zależy coraz więcej i dlatego dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek kwestia fachowego i ponadpartyjnego ukształtowania składu sądu konstytucyjnego nabiera znaczenia publicznego.
W Polsce cyniczna gra polityków procesem wyboru sędziów konstytucyjnych, która przypomina momentami łapankę, jest problemem znanym i zidentyfikowanym, o czym przypomina ostatnio upubliczniony apel byłych prezesów TK o poważne potraktowanie przez polityków wyboru przyszłych sędziów konstytucyjnych.
Problem selekcji sędziów konstytucyjnych nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, ponieważ w 2015 r. nastąpi wymiana jednej trzeciej składu TK, a Sejm następnej kadencji wymieni w sumie dziewięciu spośród 15 sędziów i w ten sposób w rzeczywistości zadecyduje o składzie sądu konstytucyjnego, z którym przyjdzie nam żyć przez kolejne dziewięć lat! Brak dyskusji o tym, jak wybierać sędziów konstytucyjnych, nie jest jednak jedynym problemem. Tak samo niepokojący jest zupełny brak dyskusji o perspektywie „wewnętrznej". Pod tym ujęciem rozumiemy legitymację sądu konstytucyjnego jako sumę autorytetu, wiedzy, kwalifikacji i doświadczenia zasiadających w nim sędziów oraz reguł i zasad, według których zostali wyselekcjonowani i wybrani. Dla określenia profilu filozoficzno-prawnego sędziego konstytucyjnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta