Galimatias ze stawkami za obronę
Waloryzacja stawek dla pełnomocników z urzędu nie jest możliwa w wysokości oczekiwanej przez środowiska. Nie oznacza to jednak, że należy zerwać rozmowy i odstąpić od prób poprawy dotychczasowej sytuacji. Radcy prawni taki trud podejmują – pisze wicedziekan KRRP.
Arkadiusz Bereza
Już od połowy czerwca na łamach prasy wypowiadają się przedstawiciele samorządów prawniczych na temat wysokości stawek za czynności radców prawnych i adwokatów. Towarzyszą temu apele, protesty, a nawet namiastki demonstracji. Problemy, na które starano się zwrócić uwagę opinii publicznej, okazały się – z uwagi na świadomość prawną społeczeństwa – niejasne lub niezrozumiałe. Jeżeli ktoś nie wierzy, proszę zapytać taksówkarza lub fryzjera. Przekaz mógł wydawać się następujący: bogaci prawnicy (bo taki funkcjonuje stereotyp podsycany raportami płacowymi) chcą więcej pieniędzy.
Konsultacje eksperckie
Jednocześnie rozpoczęto konsultacje eksperckie z resortem sprawiedliwości na temat zmiany rozporządzeń taryfowych. Niedawno adwokatura w „rejtanowskim" geście odstąpiła od tych prac, zarzucając ich pozorowanie ze strony ministra sprawiedliwości. Dalszy postęp w pracach nad stawkami uzależniony był od radców prawnych. Samorząd radcowski stanął przed dylematem: działać, wykorzystując potencjał intelektualny grupy ekspertów i mieć wpływ na kierunek rozwiązań oraz dążyć do rezultatu, który poprawi sytuację radców prawnych, albo odstąpić od konsultacji nad stawkami z uwagi na fakt, że niektóre proponowane rozwiązania mogą się okazać nie w pełni satysfakcjonujące. Drugie rozwiązanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta