Pracodawca jak Wielki Brat
KONTROLA | Jeżeli szef w obiektywny sposób wykaże, że użycie kamery w domu telepracownika jest podyktowane jego interesem, może nadzorować zadania wykonywane na odległość z wykorzystaniem tego sprzętu.
Sebastian Kryczka
Monitoring wizyjny przy użyciu kamer w zakładach pracy to coraz powszechniejsze zjawisko. Problem zaczyna się, gdy szef chce tą metodą kontrolować poza firmą. Czy ma prawo użyć kamery w każdym miejscu pracy – nawet gdy jest nim prywatne mieszkanie etatowca? Tak, ale pod pewnymi warunkami.
Wykonywanie pracy bez codziennych kontaktów z pracodawcą umożliwia tzw. telepraca. Polega ona na regularnej pracy poza zakładem z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Taka forma jest dogodna dla tych stanowisk (zawodów) oraz czynności, które nie wymagają częstych, nieplanowanych konsultacji z przełożonymi i można je łatwo określić. Z definicji telepracy wynika, że miejscem pracy wykonującej ją osoby jest na ogół dom telepracownika.
Realizacja pracy na odległość nie oznacza jednak, że świadczący ją w takiej formie w pełni samodzielnie decyduje o organizacji swoich zadań, czyli co i kiedy robi. To, że pracę wykonuje poza zakładem, nie zwalnia go z obowiązku realizacji poleceń pracodawcy. Szef ma prawo kontrolować zarówno efekty pracy, jak i wszystko to, co składa się na szeroko rozumianą dyscyplinę i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta