Rozbici Amerykanie
Zespół USA pokonany 3:1, ale awans na igrzyska wciąż niepewny. Dziś mecz z Japonią, jutro z Włochami.
Dokładnie w rocznicę zdobycia mistrzostwa świata Polacy raz jeszcze pokazali klasę. Tak jak wtedy w finale z Brazylią przegrali pierwszego seta, ale w kolejnych byli już poza zasięgiem Amerykanów. A w czwartym, ostatnim, rozbili ich okrutnie, w pewnym momencie prowadząc już 18:7.
Spokojny na ogół trener John Speraw po kolejnym autowym ataku swoich asów zamiast twarzy pokerzysty pokazał pełne emocji oblicze, a przeglądając podane mu w trakcie tego seta statystyki, kręcił z niedowierzaniem głową.
Mecz skończył Piotr Nowakowski (25:15), a rywale przypominali znokautowanego boksera, wciąż chwiejącego się po mocnych ciosach, których w Yoyogi National Stadium otrzymał znacznie więcej, niż mógł się spodziewać. Na papierze w spotkaniu dwóch niepokonanych drużyn faworytem byli przecież Amerykanie, liderzy turnieju, którzy wcześniej stracili tylko dwa sety (Polacy o cztery więcej).
Przypominano też, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta