Czy można wystawić fakturę w funtach i nie przejmować się kursem waluty
Działalność eksportowa lub importowa wiąże się z ryzykiem. Od utraty lub uszkodzenia towaru zaczynając, przez niewypłacalność kontrahenta, a na niekorzystnej zmianie ceny waluty kończąc. Rozwiązaniem tego ostatniego problemu mogą być forwardy lub opcje.
Prowadzenie każdej działalności gospodarczej wiąże się z ryzykiem. To oczywiste. Jednak w przypadku transakcji międzynarodowych skala tego zjawiska rośnie. Dochodzi bowiem wiele czynników, których w przypadku transakcji i operacji krajowych nie trzeba uwzględniać. Tylko przykładowo przy handlu towarami trzeba je zwykle przewieźć na większe odległości. W zakresie samego transportu zastosowanie mogą znaleźć międzynarodowe regulacje, z którymi działający wyłącznie na krajowym podwórku przedsiębiorca się nie spotyka. To także ryzyko wyboru właściwego prawa, metody rozstrzygania sporów, właściwej weryfikacji partnera handlowego, wreszcie jego wypłacalności.
W kontekście tej ostatniej liczy się zresztą nie tylko to, czy i kiedy eksporter ją otrzyma, ale czy utrzymana zostanie rentowność całego przedsięwzięcia. A na to wpływ może mieć aktualny kurs walutowy. Podobnie zresztą w przypadku przedsiębiorcy zajmującego się importem. W jego przypadku obowiązek dokonania zapłaty za towar może pojawić się w pewnym okresie po podpisaniu umowy, a nawet odebraniu ładunku lub świadczenia. I także on może być postawiony przed koniecznością zdobycia dodatkowych środków na realizację tej płatności, czego wcześniej nie przewidywał.
Dlatego przedsiębiorcy, w szczególności ci, którzy cenią sobie spokój i pewność, nawet kosztem ewentualnych dodatkowych zysków, powinni rozważyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta