Pożegnajmy pneumokoki
Finansowanie przez państwo szczepień przeciw pneumokokom to świetny pomysł – uważają eksperci.
Wszyscy rodzice wiedzą, że oprócz szczepień obowiązkowych pediatrzy proponują tak zwane szczepienia zalecane. Wśród nich jest szczepienie przeciw bardzo groźnym bakteriom Streptococcus pneumoniae, czyli pneumokokom. Lekarze uważają to szczepienie za bardzo potrzebne, ale często cena odstrasza rodziców od skorzystania z niego. Ministerstwo Zdrowia rozważa teraz, czy od przyszłego roku nie dołączyć tego szczepienia do finansowanych szczepień obowiązkowych.
Byłoby to znaczące obciążenie dla państwa, roczny koszt szczepienia dzieci przekraczałby cały dotychczasowy budżet szczepionkowy. Czy mimo to Ministerstwo Zdrowia zdecyduje się na taki krok, który zresztą na dłuższą metę pozwoliłby oszczędzić jeszcze większe pieniądze na leczeniu chorych, a także powstrzymać spadek odporności bakterii na antybiotyki? O tej trudnej kwestii dyskutowali w ostatnim programie „Na celowniku" Marcina Piaseckiego zgromadzeni w redakcji „Rzeczpospolitej" eksperci.
Mylące nazewnictwo
Obecny zestaw szczepień obowiązkowych przybliżyła zebranym prof. Teresa Jackowska, krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii: – W Polsce od wielu lat mamy program szczepień ochronnych, który dzieli się na szczepienia obowiązkowe i zalecane. To nazewnictwo jest trochę mylące i czasem lekarze proszą nas, byśmy zmienili nazwy na szczepienia finansowane i niefinansowane, bo niektórzy pacjenci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta