W maju przyjdzie ostrzeżenie
Polska wkracza na niebezpieczną ścieżkę powiększania deficytu budżetowego. O możliwych sankcjach możemy usłyszeć już za trzy miesiące.
Anna Słojewska z Brukseli
Jeszcze na początku listopada Komisja Europejska prognozowała, że Polska trwale obniży deficyt poniżej maksymalnego w UE poziomu 3 proc. produktu krajowego brutto. W tym roku miał on wynieść 2,8 proc. PKB, podobnie w 2017 r. Jednak działania nowego rządu sprawiły, że prognozy znacząco się zmieniły.
W opublikowanych w czwartek przewidywaniach KE utrzymuje poziom 2,8 proc. PKB na ten rok, zwiększa natomiast aż do 3,4 proc. PKB wartość deficytu w 2017 r. To i tak prognoza konserwatywna, bo Bruksela bierze pod uwagę tylko te inicjatywy rządu, które są już na ścieżce legislacyjnej (opublikowano projekt rządowy) i które da się wyliczyć.
W spodziewanych dodatkowych wydatkach na ten i na 2017 rok znalazły się więc zasiłki na dzieci (0,9 proc. PKB w 2016 i 1,2 proc. PKB w 2017 r.), jak również (w 2017) planowana obniżka stawki VAT. Nie ma natomiast dwóch innych potężnych pozycji wydatków, które wkrótce mogą się stać prawem: zwiększenia kwoty wolnej od podatku oraz obniżenia wieku emerytalnego.
– Trwający proces legislacyjny charakteryzuje się wysokim stopniem niepewności, jeśli chodzi o kluczowe aspekty propozycji rządu. To sprawia, że ocena ich możliwych budżetowych skutków jest na tym etapie bardzo trudna – piszą eksperci Komisji.
Po drugiej stronie Bruksela ujęła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta