Prosta, ale pasjonująca historia o ludziach i ich owcach
Minimalistyczna forma i ukryte emocje, czyli przykuwający uwagę, zaskakujący obraz „Barany. Islandzka opowieść".
Kinematografia islandzka jest bardzo młoda. Państwo przez lata nie chciało wspomagać rodzimych twórców z uwagi na niewielką liczbę potencjalnych widzów. Dopiero od lat 90. ubiegłego wieku, dzięki wsparciu producentów z zagranicy, miejscowi scenarzyści i reżyserzy mogli pokazać, na co ich stać, i dzięki temu zaistnieć poza wyspą.
Filmy m.in. Fridrika Thora Fridrikssona („Dzieci natury", „Zimny deszcz"), Baltasara Kormakura („101 Reykjavik"), Dagura Kariego („Noi Albinoi", „Zakochani widzą słonie") czy Benedicta Erlingssona („O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta