Kiedyś wróg, dziś prawie brat
Władimira Kliczki w Rio jeszcze nie zobaczymy, ale pierwszy raz na igrzyskach wystąpią zawodowcy.
Cztery lata temu na igrzyskach w Londynie o medale walczono jeszcze w kaskach, a pojedynki oceniano za pomocą kontrowersyjnych maszynek do liczenia ciosów.
Dziś boks olimpijski coraz bardziej przypomina ten dobrze znany z zawodowych ringów i ten, w którym Polacy zdobyli worek medali na igrzyskach. Nie ma kasków (na razie zdjęli je mężczyźni, i tylko seniorzy), nie ma maszynek, obowiązuje 10-punktowy system oceny pojedynku. A to oznacza, że boks wraca do korzeni.
Co więcej, pomysłów na jego rozwój Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA) ma aż za dużo. Na igrzyskach w Londynie walczyły już kobiety i pokazały klasę, coraz głośniej jest też o zawodowych walkach organizowanych przez AIBA na całym świecie. Stąd takie projekty jak World Series of Boxing (WSB) oraz AIBA Pro Boxing (APB).
Zawodową ligę z udziałem bokserskich potęg oglądamy już szósty sezon. Pięściarze toczą pięciorundowe pojedynki bez kasków i bez koszulek, a rękawice są równie twarde jak na zawodowych ringach i nie chronią już przed nokautami. Drużyny na zasadzie draftu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta