PiS powtórzyło znane tezy o zapaści państwa
Szefowie resortów gospodarczych wskazali wiele liczb, ale nie składają się one na podaną przez premier kwotę, jaką Polacy mieli stracić za rządów PO–PSL.
Anna Cieślak-Wróblewska
Polacy stracili podczas rządów PO–PSL 340 mld zł – grzmiała premier Beata Szydło. – To mogłoby być osiem lat finansowania programu 500+, 514 nowych przedszkoli, 250 nowych szpitali czy 1500 km autostrad. To szanse i możliwości, które politycy PO i PSL odebrali Polakom – mówiła z sejmowej mównicy. To, jakie nieprawidłowości złożyły się na tę ogromną kwotę mieli wyjaśnić kolejni ministrowie. Jednak nie podali szczegółów.
Zaniechania i długi
O dużych pieniądzach mówił przede wszystkim minister finansów Paweł Szałamacha. Wytykał, że w ostatnich ośmiu latach spadły wpływy podatkowe w relacji do PKB. Dziś są o ponad 3 pkt. proc. niższe wobec 2007 r., co oznaczało ubytek rzędu 60 mld zł w skali roku.
Zarzucił Jackowi Rostowskiemu, który był sześć lat ministrem finansów, że w reakcji na rosnącą lukę w VAT i podatkowe ubytki w budżecie zamiast uszczelniać system, podnosił stawki (VAT, akcyza) i poziom fiskalizmu wobec wszystkich podatników. Zdaniem ministra, to przez opieszałość poprzedniego rządu klienci banków wpadli w pułapkę kredytów walutowych i toksycznych opcji walutowych.
– Wzrost ostatnich ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi – ocenił z kolei wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jak wyliczał, w 2007 r. dług publiczny wynosił 511...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta