Blędy pod lupą prokuratorów
Połowa spraw nieprawidłowego leczenia kończy się umorzeniem. To ma się zmienić, śledczy się szkolą.
Źle wykonane zabiegi, których efektem jest kalectwo, zakażenia prowadzące do powikłań i nietrafne diagnozy pozwalające na rozwój choroby – to jedne z zaniedbań w leczeniu, na jakie pacjenci skarżą się do prokuratury. Dziś często są na straconej pozycji – winni rzadko za nie odpowiadają.
Spośród 3,4 tys. śledztw dotyczących błędów medycznych, jakie w 2015 r. prowadziły wszystkie prokuratury w kraju, tylko 4 proc. zakończyło się aktem oskarżenia lub wnioskiem o ukaranie – wynika z danych Prokuratury Krajowej, jakie poznała „Rzeczpospolita".
Teraz takie sprawy mają być badane wnikliwiej, sprawniej i rzetelniej przez wyspecjalizowanych prokuratorów. Właśnie przeszli pierwsze w tym roku szkolenie dotyczące m.in. taktyki prowadzenia „medycznych" śledztw.
Lawina umorzeń
O planach powołania specjalnych działów do spraw badania błędów medycznych pisaliśmy w „Rzeczpospolitej" kilka tygodni temu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta