Z Mangghi najbliżej do Japonii
Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha to magiczne miejsce i najpiękniejszy widok na Wawel.
Nazwa krakowskiego Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha pochodzi od pseudonimu Feliksa Jasieńskiego, ekscentrycznego krytyka i kolekcjonera, działającego na przełomie XIX i XX wieku, zafascynowanego sztuką Japonii. Jasieński był też autorem zbioru esejów „Manggha", nawiązującego do tytułu serii tomików z drzeworytami słynnego japońskiego artysty Katsushika Hokusai.
Pomysłodawcą nazwy muzeum jest Andrzej Wajda. To on, razem z żoną Krystyną Zachwatowicz, znakomitą scenografką, zainicjował jego budowę Reżyser przeznaczył na ten cel prestiżową Nagrodę Kioto, którą otrzymał w 1987 roku od Fundacji Inamori za twórczość filmową i teatralną. Tak powstała Fundacja Kyoto-Kraków Andrzeja Wajdy i Krystyny Zachwatowicz, która zajęła się realizacją pomysłu. Pierwotnie fundatorzy myśleli przede wszystkim o stworzeniu miejsca dla wyjątkowej kolekcji sztuki japońskiej, zgromadzonej przez Feliksa Jasieńskiego. Andrzej Wajda po raz pierwszy zobaczył część tych zbiorów, wystawionych w latach 40. w Sukiennicach. Wtedy zaczęła się jego własna fascynacja Japonią, którą bezpośrednio miał poznać dopiero w latach 80. i 90. W niezwykłe przedsięwzięcie budowy Mangghi na brzegu Wisły naprzeciw Wawelu zaangażowało się również wiele polskich i japońskich instytucji oraz osób prywatnych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta