Francuz, który odżył w Anglii
Dimitri Payet | Kilka miesięcy temu nie był pewny wyjazdu na Euro. Dzisiaj jest francuskim bohaterem.
W niedzielę przed południem 29-letni pomocnik West Ham United był gościem popularnego magazynu „Telefoot" w telewizji TF1. Kiedy oglądał bramkę, którą strzelił w 89. minucie meczu z Rumunią, ze wzruszenia ocierał oczy pełne łez. Wyglądało to podobnie jak wtedy, gdy opuszczał boisko na Stade de France przy aplauzie publiczności i wyściskany przez trenera Didiera Deschampsa chwilę po suspensie.
Wybuch emocji jest całkowicie zrozumiały. Payet długo szukał miejsca w reprezentacji. – Odczuwam to jako niesprawiedliwość. Od roku jestem w najlepszej formie w karierze i cały czas robię postępy. Doprawdy nie wiem, dlaczego nie ma mnie w reprezentacji – żalił się zimą francuskiej prasie 29-letni pomocnik.
Pół roku wcześniej zagrał w towarzyskim meczu z Albanią. Francuzi przegrali 0:1. Deschamps zdjął dzisiejszego bohatera Trójkolorowych z boiska po pierwszej połowie. Nie ściskał go tak serdecznie jak w ostatni piątek. Payet był wolny, łatwo tracił piłkę, nie rozumiał się z drużyną. To nie pierwsza taka wpadka. W 2013 roku zawalił tournée Francuzów po Ameryce Płd. Selekcjoner z czystym sumieniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta