Azylant skontroluje rozpatrywanie jego wniosku
Urzędnicy państw Unii Europejskiej decydujący o udzieleniu azylu muszą wnikliwie badać wnioski, ponieważ prawo do odwołań osób starających się o ochronę międzynarodową uległo znacznemu wzmocnieniu.
Dobromiła Niedzielska-Jakubczyk
Ubiegający się o azyl może wnieść sprawę do sądu przedstawiając w uzasadnieniu zarówno kwestie faktyczne, jak i prawne, jeżeli państwo Unii, do którego się zwrócił z wnioskiem, stara się przekazać ją innemu krajowi. Rozporządzenie 604/2013 w sprawie ustanowienia kryteriów i mechanizmów ustalania państwa członkowskiego odpowiedzialnego za rozpatrywanie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej nie wskazuje bowiem żadnego ograniczenia argumentów, jakich wolno użyć przybyszowi przy formułowaniu środka zaskarżenia – podkreślił luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Obywatele państw spoza UE lub bezpaństwowcy mają tym samym teraz silniejsze prawo podważania odpowiedzialności państwa członkowskiego, do którego wjechali w pierwszej kolejności odwiedzając Europę, za rozpatrzenie ich dokumentów. Na mocy rozporządzenia 343/2003, na podstawie którego wielokrotnie orzekał luksemburski Trybunał Sprawiedliwości w sprawach azylowych, nie było to aż tak wyraźne.
Prawo przybysza
Przyczynkiem do rozważań sędziów TS nad tym, czy żeby kwestionować odesłanie, konieczne jest niebezpieczeństwo nieludzkiego lub poniżającego traktowania, była sprawa Mehrdada Ghezelbasha. Irańczyk ów – co wykazała weryfikacja w Wizowym Systemie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta