Państwo kładzie rękę na bursztynie
400 tys. zł kary za nielegalne wydobywanie kamienia – propozycje ministra środowiska mają ukrócić patologie. Na razie budzą kontrowersje.
Rosnące ceny bursztynu i duży popyt na światowych rynkach, głównie w Chinach, spowodowały boom na wydobywanie tego surowca z polskich złóż. Bez koncesji. Rząd chce z tym walczyć wprowadzając restrykcyjne prawo. Branżę czeka rewolucja.
Nielegalne wydobycie kwitnie głównie w rejonie Gdańska – na Stogach, Wiślince, Wyspie Sobieszewskiej. Ale, jak przyznaje policja i Straż Leśna, to walka z wiatrakami. – W związku z procederem nielegalnego wydobycia bursztynu w tym roku policjanci z komisariatu na Stogach w Gdańsku ukarali mandatami 10 osób, a wobec 6 skierowali wnioski o ukaranie do sądu – mówi Renata Legawiec z komendy wojewódzkiej w Gdańsku. W maju w Junoszynie funkcjonariusze nakryli mężczyznę, który wykopał otwór o głębokości kilku metrów oraz zamontował w nim rurę. Został złapany po pościgu. Usłyszał zarzuty z Ustawy o Ochronie Przyrody.
Niebezpieczna kradzież
Złodzieje bursztynu – za pomocą pomp wodnych, węży strażackich i podbieraków do piachu – niszczą środowisko i powodują zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Robią głębokie leje, których nie zasypują. Zgodnie z obecnymi przepisami, spowodowanie poważnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta