Po raz drugi nie wybaczymy
Najpierw trzeba uwolnić ludzi, a później rozmawiać o polityce – mówi bohater Ukrainy, Nadia Sawczenko.
Rzeczpospolita: Była pani członkiem ukraińskiej delegacji na szczycie NATO w Warszawie. Czy Ukraina powinna zostać członkiem sojuszu?
Nadia Sawczenko: Kiedy po raz pierwszy w 2006 roku na Ukrainie zaczęli o tym mówić, byłam przeciwna. Ukraińska armia była armią postradziecką i uważałam, że powinniśmy najpierw doprowadzić ją do odpowiedniego poziomu. Teraz rozumiem, że w ciągu 25 lat nie potrafiliśmy tego zrobić. Nie mam wątpliwości, że Rosja traktuje Ukrainę jako swoją strefę wpływu. Właśnie dlatego powinniśmy udowodnić, że mamy prawo do samodzielnego podejmowania decyzji, prawo do swojego języka, historii i kultury. Musimy integrować się z innymi wolnymi krajami, a NATO jest placówką do tej integracji.
Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski niedawno powiedział, że „Ukraina powinna zrezygnować z marzenia, by zostać członkiem NATO". Powiedział też, że „nie warto teraz mówić o członkostwie Ukrainy w UE".
Poprzez takie wypowiedzi były prezydent Polski osłabia NATO i Unię Europejską. Nigdy nie trzeba z tego rezygnować, ponieważ nigdy nie wiadomo przy czyjej granicy będzie stał wróg. Po II wojnie światowej Polska wyciągnęła wnioski. Nie można tworzyć stref buforowych. Jeżeli jakiś kraj potrzebuje pomocy, to trzeba mu pomagać. Jeżeli zrezygnujemy z integracji z NATO, Polsce i całej Europie pozostanie jedynie marzyć, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta