Legenda o otwartych drzwiach
Nie ma już mowy o dalszym rozszerzeniu NATO na Wschód. Rozczarowana Gruzja robi dobrą minę do złej gry.
Po cichu umiera idea, która przyświecała wszystkim polskim elitom od upadku komunizmu – przeciągnięcia na Zachód państw leżących między Polską a Rosją, a w miarę możliwości i innych krajów postradzieckich. Umiera po zderzeniu z brutalną rzeczywistością.
Rzeczywistością są kryzysy wstrząsające Zachodem, od finansowego przez imigracyjny po wzrost populizmu i Brexit, oraz decyzje podejmowane przez przywódców organizacji, w których kiedyś chcieliśmy widzieć takie państwa, jak Ukraina i Gruzja – Unii Europejskiej i NATO. W zeszłym roku na unijnym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Rydze Ukraińcy nie doczekali się żadnej wzmianki o ich członkostwie we Wspólnocie, nawet w dalekiej przyszłości. Na zakończonym w sobotę szczycie NATO w Warszawie usłyszeli od sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga, że ich członkostwa nie ma teraz w programie.
„Nie teraz" jest zresztą jak najbardziej zrozumiałe, na Ukrainie wciąż toczy się wojna, część kraju jest okupowana. Ukraińcy przyjmują to do wiadomości. – Zanim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta