Donbas: czekanie na wybory w USA
Donieccy separatyści chcą bezpośrednio rozmawiać z władzami w Kijowie. Moskwa gra na czas i liczy na Donalda Trumpa.
Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko twierdzi, że takie spotkanie mogłoby się odbyć na linii frontu pomiędzy obwodem dniepropietrowskim a charkowskim. – Spotkamy się pod warunkiem, że ukraińskie władze wycofają swoją armię, funkcjonariuszy MSW i inne uzbrojone grupy z terytorium całego obwodu donieckiego (obecnie separatyści to tylko jego część – red.) oraz gdy wypuszczą wszystkich więźniów skazanych za działalność polityczną – powiedział Zacharczenko w rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami. W Kijowie nieoczekiwana propozycja lidera donieckich separatystów nie została potraktowana poważnie.
– Stanowisko ukraińskich władz jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta