Auta do wynajęcia za 1 proc. ceny
motoryzacja | Coraz więcej osób decyduje się na oferty importerów, dzięki którym można używać samochodu przez trzy–cztery lata, a potem zamienić go na nowy.
Adam woźniak
Polacy przekonują się, że samochodu nie trzeba posiadać na własność, by go używać. Skierowanych do klientów indywidualnych programów sprzedażowych przypominających długoterminowy wynajem przybywa jak grzybów po deszczu. Zasada jest prosta: wpłaca się na początek kilka tysięcy złotych, potem płaci kilkusetzłotowe raty, a po trzech–czterech latach można samochód oddać dealerowi, zamienić na nowy lub wykupić, wpłacając pozostałą część jego wartości.
Chętnych na skorzystanie z takiego systemu przybywa bardzo szybko. – W naszym programie EasyDrive sprzedaliśmy od stycznia do lipca tego roku dwa razy więcej samochodów niż rok wcześniej – mówi Tomasz Tonder, menedżer PR w Volkswagen Group Polska.
Zachodnie wzorce
W Europie Zachodniej taki sposób sprzedaży dla klientów indywidualnych jest modelem dominującym. Według Związku Dealerów Samochodów (ZDS), w Niemczech korzysta z niego ponad 70 proc. klientów indywidualnych, w Wielkiej Brytanii ponad 80 proc. W innych rozwiniętych krajach liczba ta waha się między 50 a 70 proc. – Niektóre brytyjskie firmy konsultingowe twierdzą, że za trzy–cztery lata w przekazywanym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta