Ostatnia misja Obamy
Prezydent przyjechał do Europy, aby przekonać Merkel do porzucenia polityki ciągłego oszczędzania.
To miało być triumfalne pożegnanie z kontynentem, który w 2008 r. z ogromnym entuzjazmem witał wybór następcy George'a W. Busha. Ale we wtorek w Atenach Barack Obama musiał się raczej tłumaczyć, co doprowadziło do wyboru na jego miejsce Donalda Trumpa.
– W żadnym rozwiniętym kraju wzrost gospodarczy nie był tak duży, nigdzie bezrobocie nie spadło tak bardzo jak w Stanach Zjednoczonych. Ale jednocześnie nagromadzony poziom frustracji musiał znaleźć ujście – tłumaczył amerykański przywódca.
Bo jego zdaniem choć przypadek każdego kraju jest inny, to przez świat przetacza się ruch sprzeciwu wobec negatywnych skutków globalizacji, zbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta