Może lepiej nie jeździć na urlop
Czytałem, że w Chinach i Korei Północnej władza się nie patyczkuje. Udowodniono korupcję – to do pudła na dożywocie lub po prostu humanitarne rozstrzelanie. Czy nasz minister już idzie tym śladem – zastanawia się adwokat Aleksander Tobolewski.
Będąc na zasłużonym urlopie (czy są niezasłużone urlopy?) miałem czas choć trochę uzupełnić zaległości w lekturze, tej nieprawniczej. Nie napisałem też felietonu w ubiegłym tygodniu, może i dobrze, bo Czytelnicy mogli odpocząć od moich wywodów. Ponieważ pogoda była zmienna, miałem czas przemyśleć wiele spraw i uporządkować w głowie. Podzielę się więc niektórymi spostrzeżeniami, ot, taki melanż niekoniecznie o prawie.
1. Prezydent Duda ma więcej praw niż angielscy królowie? Wielka Brytania ma prawo konstytucyjne datujące się do 1215 r., gdy król Jan bez Ziemi wydał akt Magna Charta Libertatum (Wielka Karta Swobód). Anglicy to dziwny naród, bo aktów prawnych od XIII w. wydanych przez wszystkie parlamenty jest chyba mniej niż ukazujących się w jeden rok w Polsce. Mało tego, przez lata nagromadziło się w Wielkiej Brytanii wiele zwyczajów i precedensów, które są przestrzegane bez istnienia podstawy prawnej, a często nawet wbrew niej. Przykładem niech będzie zatwierdzanie przez monarchę wszystkich ustaw (royal assent). Teoretycznie, bez zatwierdzenia ustawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta