Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dała fado drugie życie

25 listopada 2016 | Kultura | Jacek Cieślak
Mariza: – Nie pasowałam do stylistyki tradycyjnego fado, choćby blond włosami.
źródło: Carlos Ramos/materiały prasowe
Mariza: – Nie pasowałam do stylistyki tradycyjnego fado, choćby blond włosami.

Mariza zaśpiewa w poniedziałek na Torwarze, a dzień później we wrocławskiej Orbicie.

Milion sprzedanych na całym świecie albumów stawia Marizę w rzędzie najważniejszych portugalskich artystów, a wydawałoby się, że wykonuje niszowe pieśni naznaczone piętnem melancholii fado.

Debiutowała w 2002 r. albumem „Fado em Mim", do czego namówili ją przyjaciele ze środowiska opłakującego śmierć największej gwiazdy gatunku Amalii Rodrigues, zmarłej w 1999 r. To był czas, kiedy albumy utrzymane w tradycyjnym portugalskim stylu sprzedawały się w kilku tysiącach egzemplarzy. Uosabiały niechcianą przeszłość.

– Kiedy chodziłam do szkoły muzycznej, moi rówieśnicy krytykowali mnie za moje muzyczne upodobania, mówili, że fado jest muzyką przeszłości i że do takiej młodej osoby jak ja nie pasuje śpiewanie w klubach, go których przychodzą sami starsi ludzie – mówiła w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej". – Nałożyła się na to również kwestia polityczna. Fado jako muzyka ludowa, narodowa była promowano przez reżim Salazara, a przez niektórych, niestety, kojarzona...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10608

Wydanie: 10608

Spis treści

Orły dystrybucji

Zamów abonament