Reforma zagraża edukacji w domu
Zmaleje swoboda rodziców w wyborze placówek kontrolujących stan wiedzy ich dzieci. Ale to niejedyny problem.
W trybie edukacji domowej uczy się obecnie 6 tys. dzieci – podaje MEN. Najczęściej na taką formę kształcenia decydują się rodzice młodszych uczniów i zamiast posyłać ich na regularne lekcje w szkole, uczą ich sami w domu. Raz na pół roku dziecko musi jednak pojawić się w wybranej placówce, by nauczyciele sprawdzili jego wiedzę.
W ten zyskujący popularność system nauki uderzy planowana przez rząd reforma oświaty – ostrzegają eksperci. Problemem jest zwłaszcza zapis mówiący o rejonizacji. Nowe przepisy (pracuje nad nimi Sejm) mają wprowadzić zasadę, zgodnie z którą placówka kontrolująca postępy dziecka musi się znajdować w tym samym województwie, w którym ono mieszka.
Dziś dzieci zapisywane są do szkół wybranych przez rodziców. Zdarza się, że placówka, którą uznają oni za przyjazną edukacji domowej, jest odległa o setki kilometrów. Bywa też,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta