Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najpierw pozwolenie, dopiero potem roboty budowlane

07 grudnia 2016 | Dobra Firma | Renata Krupa-Dąbrowska

Skoro hale już stały nie wolno wydawać pozwolenia na ich budowę. Inwestor musi liczyć się z tym, że nawet po wielu latach z tego powodu starosta może uchylić pozwolenie na budowę, a tym samym będą one samowolą.

Starosta udzielił spółce z o. o. pozwolenia na budowę dwóch hal magazynowych: z zapleczem biurowo-socjalnym i technicznym oraz z wiatą do przechowywania owoców i warzyw. Następnie wspólnicy spółki postanowili inwestycję sprzedać. Kupiła ją inna spółka, która wystąpiła o przeniesienie na nią pozwolenia na budowę hal. Po latach okazało się jednak, że zakup był nietrafiony.

Pozwolenie uchylone

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zwrócił się do starosty o wznowienie postępowania zakończonego pozwoleniem na budowę hal magazynowych. Okazało się, że obie hale istniały w dacie wydania decyzji.

Starosta uchylił pozwolenie na budowę. Spółka odwołała się do wojewody pomorskiego. Tłumaczyła, że inwestycję zrealizowała spółka, od której kupiła hale a starosta dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych, a także bezzasadnie przyjął, że w sprawie wyszły na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, nieznane organowi, który wydał decyzję.

Wojewoda utrzymał decyzję starosty w mocy. Spółka odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku i udało się jej unieważnić decyzję starosty. Sprawa raz jeszcze trafiła do starosty. A ten rozstrzygnął ją już na niekorzyść spółki, podobnie zresztą jak wojewoda, do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10618

Wydanie: 10618

Spis treści
Zamów abonament