Quo vadis, samorządzie?
Organizacja z przeciętnym przywódcą będzie zawsze przeciętna, a nie do tego dążymy – pisze prawnik.
Byłem zaszczycony, kiedy powierzono mi funkcję delegata na Krajowy Zjazd Radców Prawnych. Chociaż w tym roku skończyłem 40 lat, jestem stosunkowo młodym radcą prawnym. Zdawałem sobie sprawę z tego, że nasz samorząd czeka zmiana pokoleniowa, która – jak widać – właśnie się realizuje. Cieszę się, że mogę w niej uczestniczyć.
Byłem zaskoczony, słuchając wystąpień byłych Prezesów KRRP. W każdym z nich pojawiały się hasła: „jedność", „nowoczesność" „wizerunek". Ich rozwinięcie bywało jednak zaskakujące.
Jakkolwiek olbrzymi szacunek i podziękowania należą się Andrzejowi Kalwasowi za całość pracy, jaką wykonał na rzecz samorządu, jego wystąpienie na Zjeździe zapamiętam pod hasłem „Prezes KRRP powinien być primus inter pares, a nie liderem". W tym duchu wypowiadali się też inni byli Prezesi, ewidentnie nawiązując z dezaprobatą do negatywnie ocenianej kampanii jednego z kandydatów. Ta kampania miała być rzekomo prowadzona przy udziale jednej z izb, określanej często właśnie jako „jedna z izb".
Obecnie taka opinia, przynajmniej dla mnie i wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta