Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kupcie „mi” czy „sobie”? O powierzaniu czynności prawnych

07 grudnia 2016 | Rzecz o prawie | Stanisław Gurgul
źródło: Wikipedia

Życzenie wyrażone np. komuś idącemu do sklepu w formule słownej: „kup mi bułki", to zlecenie powierniczego nabycia rzeczy ruchomych. Jest powszechne i bynajmniej nie naganne.

Przed niedawnymi jeszcze laty opinia publiczna żywiona była sensacyjnymi informacjami o nabyciu przez państwa K. przez podstawioną osobę wysokiej wartości nieruchomości w Kazimierzu Dolnym. „Wydarzenie" to oceniano co najmniej jako naganne z moralnego punktu widzenia, a nawet za sprzeczne z prawem. Obydwie te sfery – prawa i moralności – są ze sobą ściśle związane (w utworze poetyckim Carmina Horacy pytał retorycznie: quid essent leges sine moribus? (co znaczy, czym byłyby prawa bez obyczajności/moralności?). Warto także zobaczyć przepisy art. 58 § 1 i 2 kodeksu cywilnego. Rozdzielę jednak te sfery i przedstawię przywołane wydarzenie w możliwie czystym aspekcie jurydycznym.

Instytucja powierniczych czynności prawnych (opisywana w mediach czynność miała mieć taki właśnie charakter) ma bardzo odległą proweniencję, sięgającą czasów klasycznego prawa rzymskiego. Jej istotą było przeniesienie przez zbywcę na inną osobę własności rzeczy lub innego prawa, z zastrzeżeniem, że nabywca będzie korzystać z przedmiotu umowy w ściśle określony sposób, a następnie przeniesie tenże przedmiot z powrotem na zbywcę lub wskazaną przez niego osobę trzecią. Pierwotnie zastrzeżenie, o którym mowa, nie korzystało z żadnej ochrony prawnej, opierało się więc na zaufaniu (fides, fiducia), że nabywca dobrowolnie wykona zobowiązanie zawarte w udzielonym przyrzeczeniu (z tego też powodu przedmiotowa konstrukcja prawna nosiła...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10618

Wydanie: 10618

Spis treści
Zamów abonament