Szlachta bracia
Naczelną zasadą mitu szlacheckiego w Polsce była równość wszystkich szlachciców niezależnie od ich majątku i stanowiska. Znane przysłowie głosiło: „Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Tytułów w I RP nie uznawano. Szlachcice nazywali się wzajemnie braćmi.
Równość braci szlachciców była narodowym polskim tabu. Przypadki łamania tego tabu to jeden z centralnych tematów naszej literatury, od wielkiej do jarmarcznej, od Antoniego Malczewskiego do Heleny Mniszkówny, której dwutomowa „Trędowata" (1909) biła rekordy wydawnicze i wycisnęła kaskady łez z oczu ubogich wychowawczyń i panien służących. Dość rzucić okiem na ważne dzieła naszej literatury, by się przekonać o płomieniach głębokich uczuć i gejzerach ckliwych westchnień, które ten motyw wywoływał.
Już w dobie kiełkującego romantyzmu Antoni Malczewski w „Marii" (1825) opowiedział pięknym wierszem o tragedii, którą spowodował konflikt między ambicją ojca magnata a miłością jego syna do szlachcianki wprawdzie, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta