Samotność marszałka
PO nie zdoła odwołać Marka Kuchcińskiego, ale liczy, że podczas debaty znów uda się go wyprowadzić z równowagi.
PO, kończąc protest na sejmowej sali plenarnej, zrobiła przy okazji prezent marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu. Domagając się odwołania go z pełnionej funkcji, zapewniła mu jednocześnie twardą obronę ze strony całego PiS. Po parlamentarnym kryzysie, w którym Kuchciński odegrał jedną z głównych ról, chęć bronienia go była wśród koleżanek i kolegów z własnej partii umiarkowana.
– Wniosek o odwołanie pana marszałka Kuchcińskiego ma charakter nieracjonalny, żeby nie powiedzieć kabaretowy – oświadczył w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński. I dodał, że Kuchciński „będzie dalej marszałkiem, nie ma żadnych wątpliwości".
Czy Grzegorz Schetyna nie zdaje sobie sprawy, że wzmocnił szyki obronne Kuchcińskiego? Oczywiście wie, ale PO ma inny cel: chce precyzyjnie uderzać, a najsłabszym ogniwem jest dziś w parlamencie właśnie marszałek. Zamknięty w sobie, nierozmawiający nawet z kolegami z własnego klubu, dający się wyprowadzać z równowagi – jest wdzięcznym obiektem ataków.
Wniosek o odwołanie procedowany być musi, a zatem kolejna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta