Region dostał skrzydeł
W pierwszym roku działalności lotnisko Olsztyn-Mazury odprawiło prawie 50 tys. osób – dwa razy więcej, niż przewidywał biznesplan.
Postawienie przez zarząd najmłodszego polskiego lotniska, Olsztyn-Mazury w Szymanach, na dwóch najważniejszych w regionie przewoźników niskokosztowych okazało się skuteczną strategią.
Parę dni temu port obchodził pierwszą rocznicę operowania jako lotnisko cywilne. Wyniki przekroczyły oczekiwania: odprawiono prawie 50 tys. pasażerów, dwukrotnie więcej, niż zakładał biznesplan. W tym roku też nie jest wykluczone podwojenie ruchu. Szymany, chociaż są najmłodszym portem w Polsce, nie są już najmniejszym – wyprzedzają Radom i Babimost.
– To, co udało się Szymanom przez rok, niektórym lotniskom nie udało się przez kilka lat. Mowa i o liczbie, i o poziomie obsługi pasażerów – mówi Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa, odpowiedzialny w resorcie m.in. za infrastrukturę transportową. – To pokazuje, że jest tu potencjał, a region jest miejscem, które absolutnie uzasadnia lokalizację lotniska komunikacyjnego – dodaje.
Potencjał i rzeczywistość
Początkowo z Szyman latał jedynie Sprint Air – do Berlina i Krakowa, potem doszło jeszcze połączenie z Wrocławiem.
To wszystko jednak było o wiele za mało – bo zgodnie z planem wszystkie te połączenia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta