Zła wojna
Wiec przeciwko brutalności policji
Zła wojna
"Mafia jest w milicji, strach chodzić po ulicach", "Ukarać policjanta-zabójcę" -- pod takimi hasłami spotkali się w sobotę o godzinie 11 mieszkańcy osiedla przy ulicy Budowlanej na warszawskim Bródnie. Większość przyszła, by w milczeniu uczcić śmierć ofiar, które ich zdaniem były niewinne i zginęły z rąk policjanta-szaleńca.
Zdarzenie z ubiegłej niedzieli połączyło ludzi, wrogiem stała się policja. Na wiec przybyło ponad 400 osób; byli starsi, młodzież i dzieci. Oceniając z wyglądu można powiedzieć, że nie była to tylko miejscowa "żulia", jak sugerowali policjanci. Zebrali się przedstawiciele wszystkich grup społecznych, reprezentatywnych dla warszawskiego społeczeństwa. Na miejscu śmierci Roberta Radomskiego ustawiono drewniany krzyż z imionami ofiar i napisem "zginęli tragicznie". Dzień i noc płonie tu kilkadziesiąt zniczy. Ludzie przynoszą kwiaty. Na przystanku czarną farbą wypisano antypolicyjne hasła: "Policja morduje", "Ukarać winnych".
-- "Policja i z ofiar, i z nas robi bandytów. Czy my wyglądamy na takich? " -- pytała nobliwie wyglądająca starsza pani.
-- "Należy ukarać tego policjanta. On ucieka w chorobę, a prokuratura rozkłada ręce. Czy to jest normalne, że ludzie giną tylko za ciekawość" --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta