Dziennik budowy jako dowód w procesie
Dziennik budowy nie stanowi dokumentu urzędowego w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego, nie korzysta również z mocy dowodowej. Jego urzędowy charakter przejawia się tylko w tym, że właściwy organ wydaje inwestorowi sformalizowany wzorzec, który jest wypełniany treścią w toku procesu budowlanego.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 16 listopada 2016 r., I CSK 795/15.
Powódka (gmina) zawarła z pozwanym umowę na wybudowanie sieci kanalizacyjnej, której pozwany nie wybudował w terminie. Według umowy zobowiązany był do zapłaty powódce kary umownej w wysokości 0,5 proc. wynagrodzenia za każdy dzień zwłoki. Sąd okręgowy oddalił powództwo, jednak sąd apelacyjny – na skutek apelacji powódki – zmienił wyrok sądu I instancji. Uwzględnił powództwo i zasądził na rzecz powódki określoną kwotę z odsetkami tytułem kary umownej. W ocenie tego sądu pozwany nie wykazał, że opóźnienie było następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności.
Pozwany wniósł skargę kasacyjną. Wyrokowi sądu apelacyjnego zarzucił m.in. naruszenie art. 244 § 1 i 2 w zw. z art. 252 Kodeksu postępowania cywilnego oraz art. 45 ust. 1 ustawy – Prawo budowlane. Wskazał na wpisy kierownika budowy w dzienniku budowy, według których ze wzglądu na zagrożenie życia osób trzecich, jakie może wyniknąć z dalszego prowadzenia robót zgodnie z projektem oraz z braku jakiejkolwiek reakcji powódki, wstrzymał ich wykonywanie. Dziennik budowy – jako dokument urzędowy – korzysta w jego ocenie z domniemań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta