Spadek po ludziach sawann
Egipcjanie, Nabatejczycy, Etiopowie, mieszkańcy Kusz – zostawili po sobie wyryte w skałach miasta, reliefy, świątynie i stosy papirusu.
Daleko na południe od brzegów Morza Śródziemnego, w połowie drogi między Egiptem a Mali, głęboko wśród pustyni, można przy odrobinie szczęścia trafić na ślady tajemniczych kultur z odległej przeszłości Sahary. Nie wiemy o nich nic lub bardzo mało. Egipcjanie, Nabatejczycy, Etiopowie, mieszkańcy Kusz – zostawili po sobie wyryte w skałach miasta, reliefy, świątynie i stosy papirusu.
Żarłoczna pustynia
Ludzie sawann odeszli, kiedy proces stepowienia tych regionów przekształcił je w regularną pustynię. Rysunki z głębokiego pustkowia saharyjskich dolin mogły być ostatnią modlitwą o urodzaj ginących z głodu i pragnienia. Jeśli były, to nieskuteczną.
Sahara beznadziejnie szybko przeistaczała się w jałowe piaski, ludzie wymierali, a wcześniej popadali w degenerację, o czym świadczą zachowane po dziś dzień mumie, zwłaszcza mumie dzieci. Ich kości są wątłe, czaszki wypaczone i o szalonych proporcjach, zęby czyste i nienaruszone, jakby nigdy nie miały do czynienia z pożywieniem. Sahara umierała na ich oczach, a oni upośledzeni fizycznie z przerażeniem patrzyli na ich zielony do niedawna świat przekształcający się w mgnieniu oka w nieskończone połaci piasku.
W końcu żarłoczna pustynia pochłonęła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta