Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Doktor Śmierć i karły z Auschwitz

17 lutego 2017 | Rzecz o historii | Agnieszka Kamińska
Ovitzowie byli ulubieńcami doktora Mengele, dzięki czemu udało im się ocaleć z zagłady.
źródło: Getty Images
Ovitzowie byli ulubieńcami doktora Mengele, dzięki czemu udało im się ocaleć z zagłady.

Rodzina Ovitzów, w której siedmioro z dziesięciorga rodzeństwa było karłami, trafiła do Auschwitz-Birkenau w 1944 r. Wszyscy przeżyli obóz, ale do końca życia wspominali obozowy koszmar i doktora Mengele.

Kiedy w ogromnym zamieszaniu, krzyku nawołujących się ludzi, w rozdzierającym płaczu odrywanych od siebie matek i dzieci pojawiły się na rampie karły, esesmani nie wierzyli własnym oczom. Wyjmował je z wagonu jednego po drugim wysoki mężczyzna. Karły, choć ledwo żywe, wciąż wyglądały jak poproszone wprost z koncertu: ubrane kolorowo, w futrach, scenicznie umalowane i ufryzowane kobiety.

Nie jest wykluczone, że ów widok nasuwał niemieckim strażnikom skojarzenia z filmem Walta Disneya „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków", który tuż przed wybuchem wojny wszedł na ekrany europejskich kin. Oto baśniowe postacie właśnie wysiadały na rampie w Auschwitz.

Rodzina Ovitzów z Transylwanii liczyła dziesięć osób. Wszyscy przeżyli obóz zagłady, ponieważ – paradoksalnie – trafili w ręce dr. Josefa Mengele. Z dziesięciorga rodzeństwa aż siedmioro urodziło się z achondroplazją, czyli karłowatością. Gen odpowiadający za tę mutację genetyczną odkryto dopiero w połowie lat 90. XX wieku. Próbował go zdiagnozować 50 lat wcześniej lekarz znany jako Doktor Śmierć lub Anioł Śmierci – Josef Mengele. Korzystając z nieograniczonej władzy, przeprowadzał na więźniach eksperymenty medyczne, redukując trafiających w jego ręce ludzi do statusu żywych preparatów tkankowych. Miał z czego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10678

Wydanie: 10678

Spis treści
Zamów abonament