Rząd Prawa i Sprawiedliwości oszczędny z przymusu
W ubiegłym roku rząd wydał o blisko o 8 mld mniej, niż wynikało to z ustawy budżetowej. Trudno tu jednak mówić o zaciskaniu pasa, bardziej o sprzyjającej sytuacji na rynkach finansowych i przekładaniu inwestycji ze wsparciem UE. Anna Cieślak-Wróblewska
Wydatki budżetu na 2016 r., czyli pierwszego, który od początku do końca był realizowany przez rząd PiS, okazały się o 7,7 mld zł mniejsze niż zaplanowano w ustawie – wynika z wykonania planu finansowego państwa, którym wkrótce zajmie się Sejm.
Z jednej strony to dobra informacja, bo to głównie dzięki takim oszczędnościom udało się obniżyć deficyt w kasie państwa o ok. 8,6 mld zł. Z drugiej jednak strony trudno mówić, że rząd w zeszłym roku okazał się wyjątkowo oszczędny.
Pieniądze, których nie dało się wydać
Rok wcześniej niewykonane wydatki sięgnęły ponad 11 mld zł, a w 2014 r. – prawie 13 mld zł. Co gorsza, w 2016 r. prawie połowa z nich to efekt problemów z wykorzystaniem funduszy UE. Na wkład własny do projektów unijnych rząd przeznaczył bowiem 5,2 mld zł (o 40 proc. mniej niż w 2015 r.), zamiast zaplanowanych 8,5 mld zł. A to z kolei przyczyniło się do ograniczenie aktywności inwestycyjnej całego sektora publicznego i spowolnienia dynamiki PKB w zeszłym roku.
– Ale proszę zwrócić uwagę, że opóźnienia w wykorzystaniu funduszy UE w ramach nowej perspektywy to zjawisko, z którym zetknęły się wszystkie kraje Wschodniej Europy – mówi „Rzeczpospolitej" Leszek Skiba, wiceminister finansów. – Podobnie jak było na Czechach czy na Węgrzech, wszyscy musieli się nauczyć nowych zasad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta