Rynek mocy i emisyjność gospodarki
Rząd będzie musiał się jeszcze bardzo postarać, zanim Bruksela ewentualnie zatwierdzi pomoc dla wytwórców w ramach tzw. rynku mocy.
Chodzi o pochodzące z naszych kieszeni opłaty (uiszczane w ramach rachunków za prąd) nie tylko za samą energię, ale też za gotowość do jej wytworzenia. Gra idzie o 26,9 mld zł, które w ciągu dekady pójdą na wsparcie budowy nowych mocy lub modernizację istniejących. Wybory w tym zakresie nie są bez znaczenia.
Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju uważa, że będą one miały długoterminowy wpływ na strukturę wytwarzania energii w Polsce. Według eksperta rynek mocy oparty na dużych, scentralizowanych blokach węglowych – takich jak te budowane w Kozienicach, Opolu i Jaworznie – przy jednoczesnym modernizowaniu starych bloków będzie najgorszym rozwiązaniem w kontekście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta