Pogonić harpagona
Jeśli jak najszybciej nie przyjmę leku, umrę. Problem w tym, że to najdroższy lek na świecie i jedyny, który może mnie ocalić". To informacje ze strony internetowej dużej fundacji. Pod nimi widać, jaką kwotę udało się już zebrać i ile jeszcze brakuje. A potrzeba 1,9 mln zł. Jeśli uda się je zdobyć, to zapewne wszystkie trafią do młodej, potrzebującej ich dziewczyny. Ale nie zawsze tak jest. Bywa, że część kasy, i to niemała, musi trafić do fiskusa. Dlaczego?
Z punktu widzenia prawa podatkowego taka pomoc to zwykła darowizna. A tylko obdarowanie najbliższej rodziny jest zwolnione z daniny. Fundacja to ani siostra, ani brat, więc... młoda dziewczyna od dwumilionowej pomocy musiałaby oddać fiskusowi 400 tys. zł. O takiej sumie marzy niejeden potrzebujący.
Pierwszy raz o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta