Szalony i wrażliwy ekscentryk kina
W nocy z 20 na 21 września zmarł nagle Grzegorz Królikiewicz. Reżyser miał 78 lat.
Był twórcą wyjątkowym, całkowicie osobnym. Trudno jego twórczość zdefiniować, podobnie jak jego osobowość. Erudyta o prawicowych poglądach, inteligent czytający po nocach Dostojewskiego, Montaigne'a, Faulknera. Nieobliczalny raptus, który potrafił być otwarty i serdeczny. Uwielbiał Godarda, pisał analizy filmów Antonioniego i Kurosawy. Spotkałam reżyserów, którzy twierdzili, że właśnie czytając te analizy, nauczyli się w łódzkiej Filmówce kina i reżyserskiego warsztatu.
Jako artysta Grzegorz Królikiewicz był odważny i bezkompromisowy. Nigdy nie uległ presji pieniądza. Konsekwentnie szedł własną drogą, nie obawiał się tematów trudnych i eksperymentu. Przede wszystkim jednak zawsze opowiadał się po stronie prostego człowieka, często oszukanego przez historię.
Urodził się 5 czerwca 1939 roku w Aleksandrowie Kujawskim. Skończył prawo na Uniwersytecie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta