Polska: unijny lider z czkawką
Nawet gdy minister rozwoju i finansów to jedna osoba, niełatwo jest trafnie zaplanować wydatki krajowe na projekty dotowane przez Unię Europejską.
Artur osiecki
Mogą o tym świadczyć dane dotyczące dość skromnego wykorzystania krajowych pieniędzy z budżetu państwa na współfinansowanie projektów unijnych. W tym roku resort finansów, zapewne w ścisłym porozumieniu z Ministerstwem Rozwoju, zaplanował na ten cel 8,9 mld zł. Większość tych pieniędzy nadal jednak czeka na użycie, gdyż do końca sierpnia wydano tylko 2,8 mld zł, a więc 31,7 proc. O ile resort rozwoju zapewnia o przyśpieszeniu wykorzystania pieniędzy unijnych i jest to prawdą w kontekście coraz wyższej kontraktacji i wydatków, porównując rok do roku, to jednak w przypadku wykorzystania wspomnianej puli jest nawet nieco słabiej niż rok temu, bo w tym samym okresie na współfinansowanie z budżetu państwa wydano 3,7 z 8,7 mld zł (43 proc.).
Na co wkład
Pieniądze z budżetu państwa są dokładane m.in. do inwestycji infrastrukturalnych, w tym drogowych, kolejowych i energetycznych, ale też do przedsięwzięć z ochrony środowiska, edukacji, zdrowia czy cyfryzacji. – Jeśli idzie o projekty drogowe, to jeszcze w 2016 r. siłą rozpędu dzięki decyzjom poprzedniego rządu, który rozpisał i rozstrzygnął przetargi, w tym na budowę S6, pieniądze unijne i krajowe były wydawane. W przypadku tych pierwszych to głównie z programu „Infrastruktura i środowisko 2014–2020",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta