Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strzały przy Poznańskiej

20 października 2017 | Rzecz o historii
W okresie międzywojennym Kazimierz Junosza-Stępowski święcił triumfy zarówno w teatrze, jak i na dużym ekranie.
źródło: POLONA
W okresie międzywojennym Kazimierz Junosza-Stępowski święcił triumfy zarówno w teatrze, jak i na dużym ekranie.
Rodzinna sielanka. Kazimierz Junosza-Stępowski z żoną Jadwigą i pasierbem.
źródło: NAC
Rodzinna sielanka. Kazimierz Junosza-Stępowski z żoną Jadwigą i pasierbem.
Teresa Suchecka jako Desdemona i Kazimierz Junosza-Stępowski jako Otello (1936 r.).
źródło: NAC
Teresa Suchecka jako Desdemona i Kazimierz Junosza-Stępowski jako Otello (1936 r.).

5 lipca 1943 roku zginął wybitny aktor Kazimierz Junosza-Stępowski. Stanął w obronie żony – konfidentki gestapo, na którą polski ruch oporu wydał wyrok śmierci.

Krzysztof Jóźwiak

Dwóch mężczyzn podeszło do ulicznego sprzedawcy, który handlował tytoniem przy ul. Poznańskiej w Warszawie: – Mały, masz angielskie papierosy? – zagadnął jeden z nich. – Angielskie papierosy są niezdrowe – odpowiedział bez namysłu 14-letni chłopak. Hasło się zgadzało, cel nadal przebywał w lokalu. Mężczyźni poprawili nieco za duże marynarki i szybkim krokiem weszli do bramy kamienicy przy ul. Poznańskiej 38. Byli egzekutorami wyznaczonymi przez Polskie Państwo Podziemne do likwidacji Jadwigi Stępowskiej, groźnej konfidentki gestapo i jednocześnie żony jednego z najsłynniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych. Junoszowie mieszkali na piątym piętrze nowoczesnej, eklektycznej kamienicy w centrum Warszawy. Mężczyźni stanęli przed drzwiami mieszkania ozdobionymi mosiężną tabliczką z napisem „Kazimierz Junosza-Stępowski, artysta dramatyczny" i wyciągnęli pistolety. Załadowali je, odbezpieczyli i ponownie schowali do kieszeni marynarek. Starszy z dwójki nacisnął dzwonek.

Otworzyła służąca, likwidatorzy bezceremonialnie przepchnęli się do przedpokoju i jeden z nich głosem nieznoszącym sprzeciwu kazał zawołać panią domu. Po chwili w drzwiach pojawiła się około 40-letnia kobieta, o pięknej, choć zniszczonej twarzy, w szlafroku, z rozrzuconymi w nieładzie włosami. – Pani...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10883

Wydanie: 10883

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament