Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O szewcu, który ośmieszył Prusy

20 października 2017 | Rzecz o historii
Tragikomiczne wydarzenia z 16 października 1906 r. stały się kanwą niezwykle popularnych sztuk teatralnych, których główną postacią był „kapitan z Köpenick”.
źródło: AFP
Tragikomiczne wydarzenia z 16 października 1906 r. stały się kanwą niezwykle popularnych sztuk teatralnych, których główną postacią był „kapitan z Köpenick”.
Friedrich Wilhelm Voigt był mężczyzną chudym, drobnej budowy, zaniedbanym. Gdy włożył oficerski mundur, wszyscy przed nim drżeli.
źródło: Wikipedia
Friedrich Wilhelm Voigt był mężczyzną chudym, drobnej budowy, zaniedbanym. Gdy włożył oficerski mundur, wszyscy przed nim drżeli.
Pomnik Friedricha Wilhelma Voigta przed ratuszem w Köpenick (obecnie w obrębie Berlina).
źródło: Wikipedia
Pomnik Friedricha Wilhelma Voigta przed ratuszem w Köpenick (obecnie w obrębie Berlina).

Jesienią 1906 r. w okolicach Berlina doszło do zdarzenia, które zachwiało wiarą mieszkańców całego cesarstwa w doskonałość pruskich instytucji.

Piotr Bożejewicz

Istnieniem miasta Köpenick (właściwie Cöpenick, aż do zmiany pisowni w 1930 r.) przez całe wieki nikt nie zaprzątał sobie głowy, a miejscowość bywała obiektem rozmów głównie wśród gospodyń chwalących sobie tamtejsze pralnie parowe, podobno najlepsze w okolicy Berlina.

Tak było aż do pamiętnej jesieni 1906 r., której wydarzenia w umysłach wielu mieszkańców miasta, a wkrótce Prus i całego cesarstwa, zasiały wątpliwość, czy aby w ich najdoskonalszym państwie wszystko jest tym, czym się na pierwszy rzut oka wydaje. A stąd krok do wywrotowej tezy, czy najczcigodniejsze pruskie instytucje warte są owego bezkrytycznego zaufania, które wpajano Niemcom od maleńkości.

Jednak we wtorkowe popołudnie 16 października 1906 r. koła zębate maszynerii biurokratycznej kręciły się jeszcze bez zakłóceń, aż po trybiki zegarka u kamizelki burmistrza Köpenick. I choć wpół do czwartej po południu wciąż nic nie zakłócało procesu ścierania się biurowych zarękawków, przez skrzypienie piór, stukot liczydeł i szelest okólników już można było usłyszeć złowrogie dudnienie nadciągającego chaosu.

Pacyfikacja magistratu w Köpenick

Wtedy bowiem przez stalowy most na Sprewie wkroczył do miasta niewielki oddział wojska...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10883

Wydanie: 10883

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament