Agentka nie dopilnowała umowy, ale i tak za szkodę zapłaci ubezpieczyciel
Pomimo, iż agentka nie zaznaczyła w umowie właściwej klauzuli, to i tak zakład ubezpieczeniowy musi wypłacić odszkodowanie przedsiębiorcy.
Firma X od kilku lat zawierała z firmą Y umowy ubezpieczenia mienia w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Zawsze przy podpisywaniu tych umów w imieniu zakładu ubezpieczeń występowała agentka ubezpieczeniowa. Tak też było i w tej sprawie.
W imieniu przedsiębiorcy działał jego syn, który najpierw telefonicznie skontaktował się z agentką, informując ją o chęci zawarcia umowy ubezpieczenia na kolejny okres. Wskazał, iż ubezpieczenie powinno obejmować także odpowiedzialność cywilną pracodawcy za szkody wyrządzone pracownikom. Agentka przyjechała do siedziby firmy, gdzie podpisano dokumenty.
Tragedia w firmie
Kilka miesięcy później na terenie zakładu pracy firmy X miał miejsce tragiczny wypadek. Jeden z pracowników został śmiertelnie porażony prądem. Jego rodzina zwróciła się do pracodawcy o wypłatę odszkodowania i zadośćuczynienia oraz pokrycia kosztów pogrzebu i wykonania nagrobka. Przedsiębiorca przekazał rodzinie polisę, ale zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty. Jak wyjaśnił, zakres ochrony nie został rozszerzony o klauzulę 004 i w tej sytuacji nie może ponosić odpowiedzialności za powstałą szkodę.
Po prostu błąd
Rodzice zmarłego pracownika wystąpili z powództwem przeciwko firmie X o zapłatę odszkodowania i zadośćuczynienia za ból, cierpienie fizyczne i psychiczne związane ze śmiercią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta